Homo Enter, czyli jak nie zostać złowionym
20,00 zł
Homo Enter to kieszonkowa książeczka zawierająca 70 tekstów w formie felietonów i ponad 200 cytatów ludzi znanych lub mniej znanych, którzy mają coś dopowiedzenia na temat oddziaływania nowoczesnych technologii i ich oddziaływanie na świat, w szczególności na dzieci i młodzież. Znajdziemy w niej zarówno teksty o charakterze informacyjnym jak i edukacyjnym w szerokim rozumieniu tego słowa. Całość uzupełnia bogata bibliografia.
Na stanie
Opis
Homo Sapiens zdominował świat poprzez działanie w grupie. Wspólne działanie jest źródłem dominacji nad pozostałymi mieszkańcami globu. Znaczącą różnicą pomiędzy krową, a Homo Sapiens jest fakt, że krowa daje mleko, a Homo Sapiens produkuje z mleka ser czy masło. Zarówno ser jak i masło jest z kolei efektem myślenia. Wiemy, że krowa sera nie wyprodukuje. Człowiek Myślący (Homo Sapiens) bazuje na własnej pamięci i pamięci przodków przelewanej na papier. Czy Homo Sapiens staje się przy użyciu Technologii Cyfrowych Homo Enter czyli Człowiekiem Cyfrowym coraz rzadziej używającym specyficznej zdolności myślenia, kojarzenia, zapamiętywania? Co takiego tkwi w Technologiach Cyfrowych, że przybywa ośrodków leczenia celem oderwania człowieka od ekranu? Jak to się stało, że użytkownik, czyli realnie użytkowany nie potrafi sam się wylogować? Czy nie jest to zaskakujące, że cyfrowa magia potrafi doprowadzić człowieka do utraty zdrowych relacji nie tylko w grupie, ale z samym sobą? Czy Homo Sapiens zostanie zastąpiony przez Homo Enter? Czy Homo Sapiens zniknął i faktycznie już jest Enter? Czy Człowiek Myślący stał się dojną krową w cyfrowym tego słowa znaczeniu?
O tym traktuje miniatura książki. Daje możliwość „podmiany” smartfona w kieszeni na papierowego. To jeden ze sposób łapania równowagi-zastąpienie cyfrowego serum prawdy na papierowe. Książeczka dla poszukujących źródeł zmian zmieniającego się świata i odpowiedzi na pytania w jaki sposób samemu pomóc dziecku lub samemu sobie wrócić do źródeł. Książeczka zaprasza do lektury.
Informacje dodatkowe
Waga | 0,06 kg |
---|---|
Wymiary | 8 × 16 cm |
Rodzaj publikacji | Książka |
Grzegorz –
Na wstępie chciałbym podziękować za indywidualne podejście do czytelnika. Dziś to już chyba unikatowa sprawa, przynajmniej dla mnie pierwszy raz się to zdarzyło. Na pewno bardzo mile zaskoczenie.
Ale zacznijmy od początku… Gdyby nie moje podejście do rzeczy, które posiadam to pewnie nigdy bym nawet nie dowiedział się o tym liście. Jako że staram się używać wszystkich przedmiotów wiele razy, koperta wylądowała w szufladzie z przeznaczeniem do ponownego zapakowania czegokolwiek co się do niej zmieści. Kilka dni temu szukałem pojemnika na kilka plastikowych elementów i koperta wydawała się idealna do tego celu. I wtedy właśnie w środku znalazłem kartkę. Oczywiście myślałem ze jest to rachunek za zakup książki, ale po jej otworzeniu szok – list od autora. Książkę przeczytałem jak to mówią „z biegu”.
Dziękuje jeszcze raz za list, ale też za książkę. Jest po prostu niezbędnikiem w dzisiejszych czasach. Myślę, że pomysłowy i nietypowy design powinien pomoc w dotarciu do czytelnika.
Moim zdaniem wszystko co Pan napisał trafia dokładnie w punkt a po jej przeczytaniu tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że zostałem złowiony dawno temu. Nie tylko ja, ale także cala moja rodzina. Co gorsza, sam pomogłem moim dziś już dorosłym dzieciom zostać jak Pan to nazywa „użytkowanymi”. Presja kolegów w szkole spowodowała, że jednym z prezentów pod choinkę były smartphony. No i się zaczęło…
Odnośnie książki, to jest ona na pewno dobrym narzędziem aby obudzić, a może chociaż spowodować u czytelnika zastanowienie nad tym czy cala otaczająca nas elektronika, a przede wszystkim smartphone nie stal się dla nas narzędziem bez którego już nie potrafimy żyć.
Gdyby nie Radio Paranormalium i audycja Bibliotekarium to pewnie nigdy bym na ta książkę nie trafił. Jedno wiem na pewno, jutro zamawiam kilka sztuk dla moich znajomych jako prezenty na Święta. Tym razem będzie to papierowy smartphone.
Przepraszam za przydługie wywody, ale dawno nie miałem okazji odpisywać na list. Zapomniałem już czasy kiedy pisało się do kolegów poznanych na wyjazdach wakacyjnych.
Myślę, że zimny prysznic w postaci „back out-u” mógłby być chyba najlepszym sposobem na wyrwanie ludzi z amoku. Pytanie, czy nie zbyt drastycznym dla wielu, bo jak zawsze ucierpią tez niewinni.
Życzę Panu wszelkich sukcesów, a jednym z nich jest na pewno „Homo Enter”. Mam nadzieje ze Polscy czytelnicy przyjęli go dobrze.
Myślę ze warto pomyśleć o tłumaczeniu, przynajmniej na język angielski, bo każde uratowane z elektronicznej czeluści istnienie jest ważne.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świat i wszelkiej pomyślności w nowym roku.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Daniel Dziewit –
Odpowiedź poszła tradycyjną pocztą. Dobrych Świąt)))D
(0) (0)
Krzysztof –
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem te książkę to myślę, że powinna się sprawdzić i pójść do wielkiej liczby ludzi. Format super. Technologie są szkodliwe, więcej zabierają niż dają i manipulują ludźmi i taka jest prawda.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Daniel Dziewit –
Dziękuję)))
(0) (0)
Aga –
Dostałam książeczkę w Żywcu w firmie. Pokazałam dziadkom i długo rozmawialiśmy na ten temat aby dzieci bardziej chronić niż do tej pory. Mój syn spędza na grach 4 godziny dziennie i musze to zmienić chociaż o 2 godziny dziennie.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Jarek –
Brawo autor. Świetne wystąpienie na konferencji. Mógłbym Cię słuchać i słuchać. Znajomym tez się podobało. Za krótko!
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Andrzej –
Byłem na spotkaniu w Dobrym Mieście z autorem i miałem opory z czystego lenistwa. Nie był to jednak czas stracony i występ oceniam bardzo wysoko, erudycja autora jest wyjątkowa. Sposób mówienia i kontakt z odbiorcami rewelacyjny. Utrzymał moja uwagę i uważam, że takie spotkania są bardzo potrzebne. Szkoda, że tak krótko trwało.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Karolina –
Brawo za pomysł i teksty. Krótki przekaz, w punkt. Serdecznie polecam 🙂
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Ewa (zweryfikowany) –
Byłam na spotkaniu z autorem i jestem zachwycona sposobem przekazu i podejściem do ludzi. Można mówić ciekawie i nie nudzić. Duża wiedza i oczytanie, mnóstwo ciekawostek i faktycznie temat niesłychanie ważny dla nas w szkołach. Serdecznie dziękujemy.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Daniel –
Dziękuję za książkę. Oryginalna :)))
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Daria –
Kolega przyniósł do firmy „nowy telefon”, zmyliło mnie to, tak bardzo podobny do prawdziwego. Teksty super.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Franciszek –
Panie Danielu gratuluję pomysłu a sam temat bardzo interesujący. Jest taka książka „Nie czyń zła” poświęcona oligarchom technologicznym i o tym jak manipulują dziećmi, biznesem, ekonomią. Niech pan ja przeczyta, nie widzę jej w bibliografii.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Grzegorz –
Z każdą chwilą masz go coraz mniej.
Ta prawda dochodzi do Ciebie zwykle za późno.
Dopiero wtedy, kiedy masz już swoje lata.
Gdy jesteś dzieckiem, a potem nastolatkiem, wydaje Ci się, że każdy dzień zawsze będzie ciągnął się jak najdłuższe spaghetti świata.
Bez końca.
A kiedy masz już dzieci – zazdrościsz im tego, że mają tego czasu tak wiele.
Nie przejmujesz się jednak tym przemijaniem, bo od rana do nocy rozpiera Cię niewysłowione szczęście. Jesteś rodzicem, przewodnikiem, najważniejszym człowiekiem w życiu maluszka.
Mija kilka lat.
Pewnego zwyczajnego dnia do Waszej sielankowej historii wpełza pewien elektroniczny wąż ze swoją gładką, odporną na zarysowania, szafirową pokusą…
Ta pokusa mieni się jednym z 40 odcieni niebieskiego.
Konkretnie tym, który łudząco przypomina przejście świtu w dzień.
Barwa ta jest celowo właśnie taka.
Ma zdezorientować Twoje dziecko.
Sprawić, żeby straciło poczucie czasu.
Sam kolor światła, które od teraz niepokojąco często zaczyna oświetlać jego niewinną twarz – to niestety nie wszystko.
O wiele groźniejsze, bo zaprojektowane z pełną premedytacją, są powiadomienia, reakcje i inne sygnały, które mają spowodować jedno: wygenerować przyjemny wyrzut uzależniającej substancji chemicznej – dopaminy.
Problem w tym, że każda dopaminowa przyjemność ma to do siebie, że domaga się powtórzenia. Raz po raz. Częściej i częściej. Najlepiej stale.
Dlatego Twoje dziecko coraz częściej jest online, zamiast offline.
Coraz częściej jest w świecie wirtualnym, zamiast w realnym.
Coraz częściej jest przy Tobie tylko fizycznie, bo jego myśli, uczucia i pragnienia są niemal na sztywno podłączone do aplikacji.
Jesteś rodzicem? Pracujesz z dziećmi?
Chcesz uchronić je od cyfrowego uzależnienia?
Od życia w rytm powiadomień?
Od sztucznych wyrzutów dopaminy?
Wejdź na http://homoenter.com/
HomoEnter to książka, w której znajdziesz ponad sto tekstów na sto dni.
Teksty, które pomogą Ci wyrwać się z objęć smartfonowej pułapki.
Teksty te wskażą drogę wyjścia. Zrozumiesz dzięki nim, jak wyprowadzić swoje dziecko – na prostą.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Natalia –
Byłam na spotkaniu z autorem w Żywcu i poradził sobie z młodymi słuchaczami pomimo to, że mikrofon był trochę źle ustawiony. Ogromna wiedza i sposób przekazu na żywo lepszy niż sam tekst. Nie wiedziałam jak to wszystko działa. Pokłóciłyśmy się po spotkaniu bo jedna koleżanka uważa że życie w sieci jest lepsze niż to poza siecią. Staram się spotykać z ludźmi nie tylko przez internet.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Bogdan –
Brawo. Czy będzie 2 część? Pozdrowienia dla autora!
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Roman –
Byłem pewny, że to się nie uda, bo druk takiego formatu to dziś już rzadkość. Gratki dla wykonawcy i super się czyta.
(1) (0) Obserwuj Unwatch
kasia –
Widzę, że nie tylko ze mną jedną książka podróżowała w komunikacji miejskiej! 🙂 A jej forma wzbudziła nie tylko moje zainteresowanie, ale także przypadkowych współpasażerów, z którymi udało się nawiązać nawet krótką rozmowę. Jak widać – projekt to strzał w 10! Przyciąga uwagę, wywołuje zdziwienie (jakże jesteśmy przyzwyczajeni do „zwykłych” smartfonów w dłoniach!) i zachęca do dyskusji.
Niektóre z rozdziałów mogą pozostawiać pewien niedosyt, głód wiedzy, ale pozycja spełnia swoje zadanie – ma zwrócić uwagę, skłonić do innego spojrzenia, zasiać ziarno ciekawości, a na koniec zaproponować dalszą drogę dzięki obszernej bibliografii uzupełniającej na samym jej końcu. Osobie, dla której ten temat jest dość bliski, w bardzo przystępny i atrakcyjny sposób pomaga uporządkować wiedzę i podpowiada, jak w prosty sposób dzielić się nią z innymi. Pozostałym – otwiera oczy i daje bardzo konkretne narzędzia oraz argumenty. Porusza bardzo ważny aktualnie społecznie temat, a sam autor nie poprzestaje na refleksji dotyczącej nowych mediów, ale wyposaża czytelnika następnie w narzędziownik – jaki? To już polecam sprawdzić samemu! 🙂
Cieszy mnie, że podejście na kartach tej pozycji nie jest zero-jedynkowe i zawiera zarówno elementy krytyki, jak i trochę optymizmu.
Przede wszystkim uważam, że to sztuka zawrzeć tyle informacji i wiedzy w tak niewielkim formacie.
Gratuluję autorowi i trzymam kciuki za dalszy rozwój projektu!
(1) (0) Obserwuj Unwatch
Piotr –
Moją pasją są książki drukowane. Życzę autorowi sukcesu. Wprawdzie czcionka trochę mała jak dla mnie, ale w okularach daje sobie radę. Godziny przed ekranem spędzone w pracy dają się we znaki i wzrok już nie ten. Gratuluję pomysłu.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Iwona –
Wiele cennych spostrzeżeń jak dla mnie. Ja muszę w szkole korzystać z różnych technologii i nie możemy z nich zrezygnować w pracy. Rzeczywiście nie znałam wielu lektur które są na końcu. Ciekawy punkt widzenia autora. Przekaz wartościowy i za to dziękuję.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
prof. Leszek Mellibruda, psycholog –
Najmniejsza książeczka świata o najważniejszych sprawach na naszej planecie.
Oprócz olbrzymiej ilości wiedzy na temat Cyber Człowieka i wirtualnej przestrzeni ta kształtem przypominająca IPhona książeczka jest pierwszym leksykonem i przewodnikiem po najważniejszych pojęciach dotyczących Homo Cyber.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Aga –
Dziękuję autorowi za zaangażowanie w ten temat, a treści są zaskakujące. Jako mama 7 letniej córki nie miałam pojęcia w jaki sposób się dzieje, że tak córkę ciągnie do monitorów i postanowiłam to trochę chociaż ograniczyć i pokazać inne zajęcia. Dziadkowie mnie denerwują bo ciągle robią jej zdjęcia. Kiedy zwróciłam im na to uwagę to strzelili focha.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Ania –
Mój mąż ciągle siedzi wieczorami z telefonem przy sobie. Denerwuje mnie to coraz częściej i rzadko chce rozmawiać ze mną o tym co się u niego dzieje. Oddalamy się od siebie. Nie wiem jak mu powiedzieć, żeby przestał albo ograniczył, zawsze mówi do mnie że to jest coś ważnego, pilnego co nie może czekać. Może to się zmieni i czy jest na to jakiś sposób??? Będę wdzięczna za podpowiedź.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Maciek –
Przychodzą do mnie do domu znajomi i biorą go do ręki z pytaniem „skąd masz ten „telefon” :))) Biorą do ręki i przeglądają a moim zdaniem to fajny gadżet. Nie siedzę na portalach społecznościowych i nie jestem ciągle on line.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Katarzyna, psycholog –
Bomba. Zaczynasz czytać… i nie chcesz skończyć. Wciągająco napisana z polotem i pobudza mnie do myślenia. To komplement dla autora, że nie chcesz przestać czytać. Są takie książki które zaczęłam i nigdy nie skończyłam. Cieszę się, że ją mam. Dla autora to chyba najważniejsza wiadomość, że jest wciągająca i dająca mocno do samodzielnego myślenia. Mam wiele znajomych koleżanek i problem z oderwaniem dzieci od ekranów narasta. Wprowadzam zmiany w korzystaniu u siebie. Ci ludzie, na których powołuje się autor rzeczywiście wykonali kawał dobrej pracy.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Karolina (zweryfikowany) –
Mam dziecko kilkumiesięczne, jestem wdzięczna koleżance, która powiedziała mi o tej stronie i książce o Technologiach. Jestem pewna, że nie dam mojemu dziecku telefonu zanim nie dorośnie. Bardzo, panu dziękuję. Pozdrawiam.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Magda –
Przeczytane!!! Fajnie zrobione z pomysłem!!!!!
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Edward –
Prostym, przystępnym językiem napisane teksty i kapitalne cytaty bardzo wielu różnych ludzi. Polecam!
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Damian –
Otumaniają ludzi. Dzięki za pomysł.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Aleksander –
Dostałem książkę od znajomego w prezencie. Totalne zaskoczenie formatem mega oryginalnym. Czytam po kawałku w wolnych chwilach. Polecam na prezent.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Elżbieta –
Czytam i gdybym nie odłożyła to czytałabym do rana. Bardzo wciąga i myślę, że może być bardzo przydatna dla wielu osób. Prawie każdy z nas ulega tym manipulacjom. Wiele osób nie może przestać świadomie i się uzależnia. Moje odczucia bardzo pozytywne.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Karolina –
Poczta Polska to jest jakiś dramat!!!! Szukałam tej książki i jej nie potrafiłam znaleźć a pani w okienku nie rozumiała o co ją pytam. Uparłam się, że gdzieś musi i być i w końcu pani ją gdzieś znalazła w systemie i w końcu na półce przykryta jakąś gazetą. To jest porażka. Niech pan przemyśli inny sposób dystrybucji, bo tak to nie ma sensu. Wożę ze sobą do pracy, od czasu do czasu czytam.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Monika –
Świetny pomysł. Starannie dobrane cytaty to dziś już rzadkość. Zabieram go sobie do autobusu i czytam zamiast scrollować. Jakoś lepiej mi z tym, ale odruchowo ciągnie mnie żeby coś sprawdzić w prawdziwym telefonie. Pracuję nad tym nawykiem. Koleżanki w pracy zachwycone samym kształtem i jedna pomyliła nawet z prawdziwym smartfonem tak są do siebie podobne oba kształty. Pokazałam rodzicom. Pokręcili nosem, bo sami często nie rozmawiają tylko wieczorem ciągle coś do kogoś piszą. Dla mnie to nie jest normalne. Dziękuję za książeczkę.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Michalina –
Genialna pozycja. Niezbędnik każdego myślącego rodzica i nauczyciela. My, rodzice, swego czasu zafundowaliśmy swoim dzieciom komputery, smartfony, w najlepszej wierze. Teraz z przerażeniem patrzymy jak wirtualna machina wciąga i „pożera” nasze dzieci. I jesteśmy bezsilni. Bezwzględnie polecam wszystkim, nie da się przeczytać „jednym tchem”, bo zatyka bezpośredniością i siłą przedstawionych przykładów. Czytam po raz kolejny od początku.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Sławek (zweryfikowany) –
W świecie pełnym hałasu i zgiełku, znalazłem chwilę aby wczytać się w małą książeczkę, która zawiera wspaniałe przemyślenia autora. Zatrzymaj się w pogoni, przystań w wyścigu, zrozum że świat jest piękny, a Ty jesteś dzieckiem wszechświata i masz prawo do tego aby być sobą !!! Pamiętam czasy gdy nie było internetu, telefonów komórkowych i zadałem sobie proste pytanie czy byłem jak ja wtedy funkcjonowałem, czy byłem szczęśliwy? Tak byłem szczęśliwy! Po przeczytaniu Homo Enter nie łatwo będzie mnie złowić!!! Gorąco polecam !!!
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Narcyz Janaas –
Świetny pomysł. Jeszcze lepsze wykonanie. Autor stworzył współczesnego penquina czyli format pocket rozmiarów smaratfona, który ze względu na podobieństwo do najpopularniejszego urządzenia mobilnego może znaleźć drogę do umysłów użytkowników przyzywczajonych do trzymania w dłoni przedmiotu o tym formacie. Innym zabiegiem zastosowanym w książce jest Tweetowy rozmiar przygotowanych tekstów. Tekst po lewej stronie długości mini tweetu po lewej tweet na maxa. I kolejne podobieństwo do produktów cyfrowych to nieodparte wrażenie do scrolowania postów na blogu lub Fb. Tam przesuwanie w dół, tutaj przewracania w bok krótkich tekstów. Autor niewątpliwie wyciągnął wnioski z analizy upodobań dzisiejszych czytelników (użytkowników) kultury Internetu. Krótkie, treście, ciekawe i wciągające teksty stanowią ważny atut tej pozycji. Ale jest też cena takiej konstrukcji tej książki. Po przeczytaniu kilkunastu stron nasyconych ważnymi treściami, zwoje mózgowe zaczynają się grzać, i wysyłają komunikat stop. Nie dajemy rady. Dlatego też trzeba książkę Homo Enter nosić przy sobie i tak jak smartfona wyciągać przy każdej nadarzającej się okazji i wracać do nieskończonej liczby ważnych, potrzebnych i ciekawych informacji o skomplikowanej formule wpływu Internetu, digitalizacji i sztucznej inteligencji na współczesnego człowieka.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Renata Golanko –
A to co? Smartfon? Tak ale papierowy! A myślałam że jestem najmądrzejsza. A tu masz czytam i nie mogę uwierzyć ze to wszystko jest takie oczywiste, więc dlaczego nie stosowane na co dzień? Jednak nie jestem najmądrzejsza. Najwyższa pora na zmiany!
Podziękowania dla autora! Daniel otworzyłeś mi szeroko oczy i trzymam kciuki aby grono oświeconych rosło w szybkim tempie.
(0) (0) Obserwuj Unwatch
Michał Ligus (zweryfikowany) –
W sumie to bardzo fajna książka. Sprawdza się doskonale w komunikacji miejskiej jako przerywnik od gapienia się w ekran telefonu. Mogę z czystym sumieniem polecić tą jakże nietypową pozycję książkową.
(0) (0) Obserwuj Unwatch